Powrót

Media w czasach pandemii. Jakie nagłówki czytają Polacy?

Obecnie, gdy zdiagnozowanych zachorowań w Polsce jest już ponad 10 tysięcy, niemal każde medium porusza temat COVID-19. Pandemia stała się częścią naszej – zupełnie nowej – rzeczywistości. Nawet jeśli będziemy starali unikać się konsumowania tych treści, będą nam one towarzyszyć: w newsletterach, na stronach głównych, w mediach społecznościowych. Jakie tytuły pojawiają się najczęściej? Jak są konstruowane? Zapraszamy do zapoznania się z analizą nagłówków o COVID-19.

Diagnoza języka mediów – założenia

Pod koniec marca przygotowaliśmy we współpracy z PRESS-SERVICE Monitoring Mediów raport medialny, w którym skupiliśmy się na pierwszych doniesieniach o koronawirusie, które pojawiały się na portalach internetowych. Pierwszy zdiagnozowany przypadek COVID-19 w Polsce miał miejsce 4 marca. Dokonana analiza obejmowała okres od 1 stycznia do 10 marca 2020 roku – czyli w zasadzie od pierwszych doniesień o zachorowaniach w Azji do kilku dni po pierwszym przypadku w naszym kraju. W tym czasie odnotowano 235 tys. publikacji w mediach tradycyjnych (prasa, www, radio, telewizja) oraz 1,1 mln wpisów w mediach społecznościowych.

W raporcie zawarliśmy listę portali, które w tym czasie pisały o koronawirusie najwięcej. Wśród nich znalazły się:

  • wnp.pl,
  • polsatnews.pl,
  • tokfm.pl,
  • tvp.info,
  • tvn24.pl,
  • polskieradio24.pl,
  • niezalezna.pl,
  • se.pl,
  • fakt.pl,
  • onet.pl.

Postanowiliśmy przyjrzeć się tym mediom ponownie – tym razem analizując ponad 150 tytułów kwietniowych artykułów. Pandemia trwa, niezaprzeczalnie zmieniając nasze życie (choćby tymczasowo). Kwiecień był czasem nakładania kolejnych restrykcji, a następnie ich poluźniania. Media nadają ton naszej komunikacji o koronawirusie. To właśnie dlatego dla kontrapunktu postanowiliśmy przeanalizować także komentarze pod artykułami. W całej analizie bierzemy pod uwagę wyłącznie język i budowę, chcąc wyszczególnić najczęściej stosowane mechanizmy przy tworzeniu nagłówków oraz sprawdzić, jaka narracja dominuje wśród czytelników.

Informacyjne

Niemal każde medium prowadzi codzienne raporty, w których regularnie dzieli się najnowszymi doniesieniami. Tu nie ma zaskoczenia – dominują zachowawcze tytuły, przedstawiające wieści ze świata i dane liczbowe. Tego typu nagłówki zazwyczaj stronią od mocno nacechowanych emocjonalnie określeń. Są przeważnie konkretne, krótkie, w formie zdania oznajmującego. Niektóre media (np. se.pl) stosują jednak zabieg wyróżniania najważniejszych słów wersalikami i posługują się wykrzyknikami, aby wzmocnić emocjonalność przekazu (np. Już PONAD 400 osób zakażonych COVID-19 i kolejna ofiara śmiertelna! Koronawirus w Wielkopolsce, Sześć przypadków śmiertelnych. NIE ŻYJE młoda kobieta ze Śląska! Koronawirus w Polsce [RELACJA NA ŻYWO]).

Najczęściej pojawiające się słowa: relacja, informacje, najnowsze, przypadek, mapa, aktualizacja, raport, kolejny,liczebniki porządkowe

Przykłady: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA] (polsatnews.pl), Wuhan otwiera się po 76 dniach izolacji. Miasto, w którym pojawił się koronawirus wraca do normalności (tok.fm), 1973 zgony na koronawirusa w ostatnią dobę w USA (tvp.info), Drugi przypadek koronawirusa w Instytucie Onkologii. Wstrzymana praca jednego oddziału (tvn24.pl), Kolejny transport z Chin dotarł do Polski: maseczki, rękawiczki, kombinezony (niezalezna.pl), Zasięg koronawirusa COVID-19 [MAPA aktualizacja 9.04.2020] (onet.pl)

Prognozy

Naturalne jest, że wielu z nas zadaje sobie pytania o przyszłość. Próba odpowiedzi na nie to kolejna strategia, którą obierają media. W tym przypadku nagłówki są budowane głównie za pomocą zdań oznajmujących, jednakże z większym nacechowaniem emocjonalnym. Media nierzadko umieszczają ważniejszą (lub bardziej emocjonalną) informację na początku tytułu. Często poruszają tematy wąskich grup (np. zawodowych). W dużej mierze to tematy ekonomiczne.

Najczęściej pojawiające się słowa: może, przetrwają, przeżyją, czeka nas, szczyt zakażeń, zabija

Silnie nacechowane zwroty w tytułach: kataklizm przeżyją najsilniejsi, szczyt zakażeń, może stanąć, zabija branżę, uziemione

Przykłady: Bez tych fabryk może stanąć budownictwo, a nas zaleją śmieci (wnp.pl), Uziemione lotnictwo. Kataklizm przeżyją najsilniejsi (wnp.pl), Szczyt zakażeń koronawirusem w Polsce. Sztuczna inteligencja podała termin (polsatnews.pl), Koronawirus zabija branżę motoryzacyjną. Milion osób może stracić pracę (tvp.info),

Konsekwencje

Media równie często poruszają tematy skutków koronawirusa. Widać to zwłaszcza w działach ekonomicznych, gdzie w nagłówkach najczęściej stosowane są nazwy firm, dane liczbowe, informacje o upadaniu kolejnych przedsiębiorstw czy trudnej sytuacji w wąskich branżach. Choć artykuły biznesowe niosą rzetelne treści, ich tytuły często zawierają mocno nacechowane emocjonalnie słowa, wskazujące na dramatyczną sytuację. Co ciekawe, są media, które w zajawkach na stronie głównej umieszczają inne nagłówki niż przy samym artykule. Taktykę tę obiera chociażby wnp.pl – portal, który według wspomnianego wyżej raportu w początkowym okresie opublikował najwięcej informacji o koronawirusie. Zajawki są tu o wiele bardziej nacechowane emocjami niż faktyczne tytuły:

  • Bez tych fabryk może stanąć budownictwo, a nas zaleją śmieci / Cementownie w czasach koronawirusa. Kluczowe nie tylko dla budownictwa;
  • Przygotujmy się na długi kryzys, intensyfikujmy publiczne inwestycje / Polski Nowy Ład w gospodarce potrzebny od zaraz;
  • Ta branża przejdzie bezlitosną selekcję. 70 procent firm nie przetrwa / Fotowoltaika mimo wszystko: Jak inwestować w słońce mimo pandemii.

Najczęściej pojawiające się słowa: spadki, coraz więcej, brak, upada, przychody, nazwy firm, dane liczbowe

Silnie nacechowane zwroty w tytułach: duży spadek przychodów, skutki koronawirusa, brakuje, dramat, rujnuje, najsilniej uderzył 

Przykłady: Polska grupa budowlana z dużym spadkiem przychodów przez koronawirusa (wnp.pl), Elektrobudowa odczuwa skutki koronawirusa i sprowadza pracowników do Polski (wnp.pl), W Katalonii uroczystości pogrzebowe coraz częściej odbywają się w domach (polsatnews.pl), Brakuje personelu w domach pomocy społecznej. Ten, który został często jest już zakażony koronawirusem. “Jest dramat” (tokfm.pl), Koronawirus rujnuje Włochy, miesięczne zamknięcie kraju “kosztuje” 47 mld euro. COVID-19 na świecie (polskieradio24.pl), Koronawirus najsilniej uderzył w mikrofirmy i sektor usług (polskieradio24.pl)

Wypowiedzi eksperta

Kolejną strategią jest tworzenie nagłówków z wypowiedzi ekspertów. Tu w większości znajdziemy zdania oznajmujące, a częściej niż emocje – słowa wyrażające zdecydowanie. Posługiwanie się liderami opinii uwiarygodnia przekaz. Najczęstszą konstrukcją jest umieszczanie stanowiska eksperta na samym początku tytułu, a dopiero po dwukropku cytatu (Prezes NBP: obecnie pojawia się groźba deflacji – polsatnews.pl). Rzadziej stosowane są nagłówki, w których na początku pojawia się pytanie, a po nim bardzo zdecydowana odpowiedź (Co by pan powiedział osobom, które mówią, że koronawirus wcale nie jest groźny? “To durnie”. Prof. Simon odpowiada na pytania ws. koronawirusa – tokfm.pl).

Najczęściej pojawiające się słowa: nazwiska lub stanowiska liderów opinii, poważane instytucje, wybory korespondencyjne, groźba, będzie, (nie) przewidujemy

Silnie nacechowane zwroty w tytułach: szansa, groźba deflacji, niebezpieczne, groźny, durnie, żadnych nowych drastycznych zasad, bezpieczeństwo Polaków, pewna śmierć, mielibyśmy 25 tysięcy zakażeń

Przykłady: Zdrowsza energetyka i górnictwo po koronawirusie. To szansa – przekonuje Remigiusz Nowakowski (wnp.pl), Prezes NBP: obecnie pojawia się groźba deflacji (polsatnews.pl), Co by pan powiedział osobom, które mówią, że koronawirus wcale nie jest groźny? “To durnie”. Prof. Simon odpowiada na pytania ws. koronawirusa (tokfm.pl), Bank Światowy: Polska ma przestrzeń budżetową, by dać odpowiedź na epidemię (tvp.info), Prezydent o wyborach na wzór Bawarii: To jest jakieś rozwiązanie (tvp.info), Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób: maseczki to środek uzupełniający, a nie zastępczy (tvn24.pl), Minister zdrowia o pandemii: nie przewidujemy żadnych nowych drastycznych zasad bezpieczeństwa (polskieradio24.pl), Prezydent: “tak” dla wyborów korespondencyjnych, ale przy zagwarantowaniu bezpieczeństwa Polaków (polskieradio24.pl), Minister Szumowski: Mielibyśmy 25 tys. zakażeń koronawirusem, gdybyśmy nie wprowadzili obostrzeń (niezalezna.pl), W niedzielę będą tłumy na mszach? “To pewna śmierć” (fakt.pl)

Coś, co mnie dotyczy

Dużym zainteresowaniem cieszą się także treści dotyczące życia obywateli – komunikowanie zmian,rozważanie poszczególnych przypadków (zwłaszcza w kontekście nadchodzących wydarzeń: świąt czy długiego weekendu). Najczęstsza konstrukcja tytułów to pytanie + rozwinięcie. Choć w dużej mierze są to treści informacyjne,  w nagłówkach często pojawiają się słowa, które mogą wzbudzać niepokój.

Najczęściej pojawiające się słowa: ograniczenia, obostrzenia, zalecenia, nowe, zmiany

Silnie nacechowane zwroty w tytułach: wymowne słowa, decyzja, obowiązek, ograniczenia, zaostrzają, zmiany

Przykłady: Czas na obowiązek noszenia maseczek? Wymowne słowa rzecznika resortu zdrowia (polsatnews.pl), Przedłużenie obostrzeń i zaleceń. Dziś decyzja rządu (polsatnews.pl), Rząd wprowadza nowe ograniczenia. Zamknięte hotele, parki. Ograniczona liczba ludzi w sklepach, godziny tylko dla seniorów (tokfm.pl), MSZ odradza podróże w okresie Wielkanocy, granice można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach (tokfm.pl), Drony i śmigłowce nad miastem w święta. Policja sprawdzi, czy nie ma pikników (tvp.info), Niemcy zaostrzają przepisy na granicy. Zmiany będą też dotyczyć pracowników sezonowych (tvn24.pl)

Ciekawostki, absurdy, innowacje

Mimo trudnego czasu media poruszają też tematy ciekawostek ze świata czy innowacji, nad którymi obecnie pracują naukowcy. To nierzadko treści, które nie dotyczą nas bezpośrednio. Pierwsza część nagłówka jest zazwyczaj zaskakująca, druga zaś jest wyjaśnieniem. W tytułach tych często znajdują się zdania wykrzyknikowe, niekiedy absurdalne lub zaskakujące cytaty. W tym przypadku nacechowanie emocjonalne wynika częściej z semantyki niż z użycia konkretnych słów. Nie istnieje także żadna prawidłowość, która wskazuje na powtarzalność zwrotów.

Przykłady: Kwarantanna uderzyła w dilerów. Narkomani z Indii zgłaszają się na odwyk (polsatnews.pl), Przez koronawirusa utknęli na Malediwach. Data powrotu jest wciąż nieznana (polsatnews.pl), Nie wszyscy zrozumieli, o co chodzi w godzinach dla seniorów. Zamieszanie pod marketami (tokfm.pl), “Mamy się opatulić w rękawiczki, wymazać płynem z Orlenu i iść zagłosować”. Czym zajmują się politycy, gdy obywatele toną (tokfm.pl), Z domu nawet nie wyszedł, a i tak złamał zasady kwarantanny. Zapłaci za to 10 tysięcy złotych (tvn24.pl), Węgry: Kasłali w twarz przed apteką, krzycząc “Ukoronuję twoje dni!” (niezalezna.pl), Posłowie siebie odkażają, a Polacy nie mają nawet rękawiczek! (fakt.pl)

Poradniki

Treści poradnikowe pojawiają się nieco rzadziej, ale są dostosowywane do czasu pandemii. Nierzadko są to informacje prasowe firm. Najczęstsze tytuły to how-to, oczywiście w formie zdania pytającego. Są pozbawione mocno nacechowanych emocjonalnie zwrotów.

Najczęściej pojawiające się słowa: mimo wszystko, w czasie kwarantanny, jak, jak zrobić

Przykłady: Koronawirus w Polsce: jak zrobić filtr do maseczki w domu (se.pl), Jak dbać o cerę w czasie kwarantanny? (niezalezna.pl), Piękne włosy nie tylko po wizycie w salonie. Jak zadbać o nie w domu? (polskieradio24.pl), Fotowoltaika mimo wszystko: Jak inwestować w słońce mimo pandemii (wnp.pl)

Komentarze – gniew, niepewność i… statystyki

Warto także – dla kontrapunktu – zwrócić uwagę na język w komentarzach, który jest niejako odzwierciedleniem reakcji czytelników. Oczywiście jest to tylko pewien wycinek odbiorców – wiadome jest, że komentujący stanowią jedynie ich niewielki odsetek.

Większość komentarzy jest nasycona mocno emocjonalnymi zwrotami: propaganda, media straszą, manipulacja, kłamstwo, jedna wielka ściema. Pojawia się dużo zdań wykrzyknikowych, a nierzadko autorzy stawiają po trzy wykrzykniki, aby jeszcze bardziej wzmocnić swój przekaz. Ich wydźwięk jest zdecydowany, pełen oburzenia i gniewu.

Innym typem – występującym równie często – są komentarze wyrażające niepewność. Stosowane są tu bardzo często wielokropki, potęgujące wrażenie dramatyzmu i wewnętrznego rozdarcia. Wypowiedzi są nacechowane emocjonalnie, zdecydowanie negatywne: kontrola nad obywatelami, wystraszenie społeczeństwa, obostrzenia są zbyt mocne, kiedy ludzie się obudzą, media wyolbrzymiają.

Część komentujących przywołuje też statystyki i dane liczbowe, ale co ciekawe: nie podając przy tym źródła. Cel tego zabiegu jest różny: jedni wyrażają swoje zaniepokojenie postępującą pandemią, inni podają w wątpliwość istnienie choroby czy zasadność ograniczeń: u pięciu ludzi po 80 tce stwierdzono koronawirusa i wszyscy wyzdrowieli (fakt.pl), mają otwierać galerie… Które pewnie za 2 tyg zamkną bo sprawdzi się scenariusz włoski (tvn24.pl), wszyscy ozdrowieli z innych chorób i umierają tylko przez koronawirusa (onet.pl), ci starsi ludzie sami się narażają i chyba wizyta wnuków by tak nie zaszkodziła ja spacerowa ie dzienne do sklepu po 20 razy (onet.pl), A zdjęcia trumien we Włoszech co pokazywali że stały w Kościele pochodzą z 2013 r. po wypadku łodzi z imigrantami…. (onet.pl).

W komentarzach dominuje język emocji, co wyrażają nie tylko słowa, lecz także interpunkcja (wykrzykniki, wielokropki) czy powoływanie się na dane liczbowe. Pokazuje to, w jak bardzo niepewnej sytuacji są odbiorcy mediów – z jednej strony nie wiedzą, w co mogą wierzyć, z drugiej zaś starają się przekonać innych komentujących do własnych racji.

Język strachu nie jest wyłącznie domeną mediów lifestyle’owych

Obecnie w mediach dominuje język strachu. To w istocie pragmatyczne podejście – powoduje, że ludzie chętniej klikają w artykuły. Chcą czytać przede wszystkim o tym, co dotyczy ich życia – zwłaszcza w dobie tak dużych zmian ciekawość ta się potęguje. Co ważne, ów język strachu nie jest domeną wyłącznie mediów lifestyle’owych. Media gospodarcze operują dziś predykcją, którą opakowują w nagłówki budzące u czytelnika niepokój. Dziennikarze chętnie sięgają po mocno nacechowane emocjonalnie wyrażenia i często budują tytuły w formie pytań (co widać było zwłaszcza przed zdiagnozowaniem pierwszego zachorowania na COVID-19 w Polsce). Taktyka ta, choć z pewnością zapewnia dużą liczbę odsłon, w perspektywie sprawia, że czytelnicy przybierają podobny ton w dyskusji o koronawirusie. A to odsyła nas do pochylenia się nad dużo bardziej złożonym problemem: mamy dziś do czynienia z dużą niepewnością źródeł i dezinformacją. Jeśli chcą Państwo przeczytać o tym więcej, zachęcamy do zapoznania się z naszym kolejnym artykułem.